sobota, 10 lutego 2018

Białe widokówki




Najpierw zdjęcia, a potem słów parę.

    






    Jest przepięknie, bajkowo i nawet z pozoru zwyczajne miejsca wyglądają teraz zjawiskowo. Dla mnie nr 1 jest wysepka ze zdjęcia pierwszego, którą znacie z poprzednich wpisów (m.in. tutaj i tutaj). Zrobiliśmy dzisiaj z Adamem sporo zdjęć, przejrzałam je naprędce i trudno mi było wybrać, które chciałabym już/teraz pokazać. Wybrałam cztery i każde z nich przedstawia inne miejsce. Wszystkie znajdują się w naszej okolicy i dzieli je od siebie zaledwie kilka kilometrów. Cieszę się na te nasze objazdówki, lubię je i chyba na nie czekam. Też tak macie, że wolicie włóczęgi po lesie, łące, polu od marketowych wypadów, choć i te są czasami konieczne?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)