poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Dzisiaj post dla fanów owsianki :)





    Owsianka - szybka, zdrowa i smaczna. Jednym słowem najlepsza na śniadanie. Przepisy na owsianki można znaleźć wszędzie - na owsiankę pieczoną, nocną albo na zwykłą. Chciałabym się z Wami podzielić moimi faworytami na owsianki ,,na teraz”.


OWSIANKA KAKAOWA


Do garnka wrzucamy 5 łyżek płatków owsianych, 1 łyżkę kakao oraz szczyptę soli.
Składniki mieszamy i zalewamy mlekiem. Zostawiamy na ogniu, aż owsianka zacznie bulgotać,
wtedy mieszamy przez 2-3 minutki. Ozdabiamy ulubionymi owocami, dodatkami i gotowe! :) 


OWSIANKA MARCHEWKOWA 


Do garnka wsypujemy 5 łyżek płatków owsianych, 1 startą marchewkę, można dodać troszkę cukru.
Składniki mieszamy, zalewamy mlekiem i dolewamy trochę wody. Gotujemy, ozdabiamy i już! 
Tak, tak, dobrze widzicie na zdjęciu :) My owsianki jemy takimi widelczykami. No cóż, taki kaprys :)


OWSIANKA BANANOWO-KOKOSOWA 


Do garnuszka standardowo wsypujemy 5 łyżek płatków owsianych, jednego rozgniecionego banana
i zalewamy mlekiem kokosowym.  Mieszamy, gotujemy, ozdabiamy i smacznego :)


OWSIANKA KOKOSOWA 


W garnku mieszamy ze sobą 5 łyżek płatków owsianych, 1 łyżkę wiórków kokosowych.
Zalewamy to wodą i mlekiem kokosowym. Po wymieszaniu, gotujemy. Smacznego! :)


NAJZWYKLEJSZA OWSIANKA


 W garnku 5 łyżek płatków owsianych zalewamy mlekiem i dodajemy szczyptę soli.
Tak jak w powyższych przykładach mieszamy, gotujemy, ozdabiamy i jemy!!

*** 

To są nasze ulubione pomysły na owsianki. Oczywiście nie każdemu mogą zasmakować, więc zachęcamy do tworzenia swoich przepisów. Wrzućcie do garnka, to co akurat macie w domach. Można tutaj dać upust swojej wyobraźni - szczególnie przy ozdabianiu. Powodzenia :) 


PS Jeśli macie jakieś fajne pomysły na owsianki, podrzućcie przepis w komentarzu :))))







sobota, 29 sierpnia 2020

Jest ich tylko sześć w Polsce. Gdzie nas zaniosło tym razem?








Jesteście ciekawi, widząc te zdjęcia, gdzie trafiliśmy tym razem?


Podpowiedź nr 1↓



Podpowiedź nr 2



Podpowiedź nr 3↓





No i macie pełne info↓


    W miejscu, w którym stoi ten dwumetrowy monolit, stykają się granice trzech państw: Polski, Litwy i Rosji. Na monolicie tym znajdują się godła i nazwy tych krajów. Ziemia wokół tego granitowego słupa wyłożona jest kostką brukową. Na niej narysowane są czerwone linie, wskazujące kierunki przebiegu granic. Trzeba uważać, aby poruszając się po kostce wokół monolitu, nie przejść na stronę rosyjską, można bowiem poruszać się tylko po terytorium Polski i Litwy.




Aby dotrzeć do tego (jednego z sześciu w Polsce ) trójstyku, szukajcie miejscowości Bolcie w gminie Wiżajny.






wtorek, 25 sierpnia 2020

Na Suwalszczyźnie jedno popołudnie. Mosty w Botkunach, Kiepojciach i Żytkiejmach





     Będąc na Mazurach, zrobiliśmy wypad na Suwalszczyznę. Kilkugodzinny zaledwie, ale i tak było warto. Tym razem zostawiliśmy Stańczyki w spokoju, spodziewając się tam tłumu turystów (pamiętacie wpis o akweduktach w Stańczykach TUTAJ), gdyż to właśnie te dwa zabytkowe mosty kolejowe stanowią jedną z najbardziej rozpoznawalnych wizytówek Puszczy Rominckiej. My natomiast chcieliśmy zobaczyć mniej popularne mosty w Botkunach, Kiepojciach i Żytkiejmach, historycznie bardzo powiązane z tymi ze Stańczyk. Oj, chodziły za nami te zagadkowe mosty już od grudnia ubiegłego roku, kiedy to pojechaliśmy w tamtejsze rejony, żeby po kilkunastu latach ponownie zobaczyć Stańczyki. Przygotowując w styczniu br. wpis o akweduktach w Stańczykach, wgłębiliśmy się trochę w historię przedwojennej linii kolejowej biegnącej w Prusach Wschodnich i właśnie wtedy dowiedzieliśmy się więcej o mostach w Botkunach, Kiepojciach i Żytkiejmach. Od tego czasu byliśmy ich bardzo ciekawi. W niedzielne wakacyjne przedpołudnie ruszyliśmy zatem śladem tych zagubionych mazurskich wiaduktów, poukrywanych w ostępach Puszczy Rominckiej. Było ciekawie, czasem wręcz z dreszczykiem, kiedy błądziliśmy po lesie, szukając zapomnianych symboli potęgi gospodarczej i militarnej dawnych Prus. Musimy tu zaznaczyć, że zwiedzaliśmy je na własną odpowiedzialność, gdyż mosty te nie są obecnie w najlepszym stanie technicznym.


Dojście do mostów w Botkunach.


      Znaleźliśmy je. Dwa. Mieliśmy wrażenie, że te zniszczone surowe mosty stanowią jakby nieodłączną część zastanej leśnej natury. Nie ma tu bohatera pierwszego planu. Są drzewa, zarośla, kamienie, mchy, piach i mosty. A!! I my!! Widzowie.





 





 

Idziemy mostem😮. Pod mostem też byliśmy😉.


W drodze do mostów w Botkunach natrafiliśmy w lesie na taką jeszcze historię.
Zwróćcie uwagę na te trzy zdjęcia, a dlaczego, dowiecie się w dalszym opisie😉.




Poniżej już Kiepojcie.
W pobliżu wsi znajduje się wiadukt kolejowy na nieczynnej linii Botkuny-Żytkiejmy.








   Adam, czy ty wiesz, że za tym wiaduktem, kilkaset metrów dalej, są te mosty, których tak naprawdę szukaliśmy. Dwa, bardzo podobne do tych w Stańczykach. Ale z nas ofermy!!!!! Dlatego samochód przed nami pojechał dalej!!!!! Ten wiadukt był tylko przedsionkiem do właściwej atrakcji. Czy też się teraz śmiejesz? Historia zatoczyła koło☺️. Taki mały replay. W grudniu 2019, wracając ze Stańczyk, widzieliśmy drogowskaz na Botkuny, skręciliśmy nawet zgodnie z jego kierunkiem, wjechaliśmy w las i klucząc, dotarliśmy do niewielkiego mostu kolejowego pokazanego na ostatnich zdjęciach z Botkun. Byliśmy rozczarowani, że "to to" i zawróciliśmy, nie wiedząc, że dalej są właściwe obiekty, o których pisze się w kontekście historycznych mostów w tych rejonach.

    Mostu kolejowego w Żytkiejmach nie sfotografowaliśmy. Tak jakoś wyszło. Pojechaliśmy dalej na Trójstyk Granic Polska-Rosja-Litwa w okolicach miejscowości Bolcie k.Wiżajn. Napiszemy Wam o nim w kolejnym poście.


PS 1 Ach, jak my kochamy Mazury😍!
PS 2 Zapraszamy Was na nasz instagram TUTAJ. Na razie nie mogę go ogarnąć, ale się nauczę. Technicznie i nowinkowo jestem jednak dinozaurem😉.
PS 3 Chcielibyśmy zaznaczyć, że wszystkie zdjęcia na naszej stronie są chronione prawem autorskim i ich kopiowanie czy wykorzystywanie bez naszej zgody jest z tym prawem niezgodne. Może zdjęcia nie są najwyższych lotów, ale stanowią naszą własność, wkładamy w ich wykonanie sporo pracy i jesteśmy z nich dumni🙂.