czwartek, 28 listopada 2019

O wszystkim po trochu




     Adam zasypał mnie tyloma zdjęciami z Muzeum Techniki w Mannheim w Niemczech, że nie sposób było je tu wszystkie umieścić. Wybrałam kilka, metodą chybił-trafił i od nich zaczynam wpisy na ten weekend. Cieszę się, że w niedzielę startujemy nareszcie z grudniem, bo listopada mam już serdecznie dosyć. Zgodnie z przewidywaniami, był szary, bury i ponury. Przejrzałam świąteczne atrakcje, jakie będą odbywały się w naszej okolicy i jest ich naprawdę sporo. Niektóre z nich to cykliczne imprezy, inne będą miały swoją premierę w tym roku. Generalnie, grudzień zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że chociaż z części atrakcji uda nam się skorzystać, bo z poprzednich lat wiem, że warto sięgać do oferty przygotowanej przez różne instytucje. Można z pomysłem spędzić wolny czas, często za darmo bądź za przysłowiową złotówkę wydaną na bilet. To co? Oby do grudniowej niedzieli:) PS!!! Czytaliście już nową książkę Janusza Leona Wiśniewskiego "Koniec samotności"? Ja zaczęłam przedwczoraj i jak zwykle jestem oczarowana. Uwielbiam twórczość tego autora. Rany, jak ON pisze. Słowa niesamowicie poskładane w zdania, a zdania w myśli, które nierzadko "drapią po duszy". "Koniec samotności" to kontynuacja "Samotności w sieci", chociaż nie do końca. Opowiada całkiem nową historię, która to opowieść intensywnie gra na zmysłach czytelnika. Ale nie, nie będę Wam opowiadać. Przeczytajcie książkę.



Rany, zapomniałabym, poniżej zdjęcia z Muzeum Techniki w Mannheim.


No dziewczyny, która pisze się na tę karocę?😄






 


 

 

 














wtorek, 19 listopada 2019

Uliczkami Mannheim






Miasto ma wiele do zaoferowania turyście. Pisałam Wam o tym wczoraj.
Ja, na podstawie zdjęć Adama, chciałabym tam zawitać latem. Tak na kilka dni.








Wieża ciśnień - znak rozpoznawczy Mannheim. Otoczona jest uroczym parkiem z kilkunastometrową fontanną.


W sezonie musi być tam pięknie.







Adam jakoś intuicyjnie trafił w fajne miejsca.
Zdjęcia z Muzeum Techniki umieszczę później, bo jest ich za dużo, żeby je teraz Adam przesyłał.






poniedziałek, 18 listopada 2019

Zwiedzać zawsze można :) Mannheim w Niemczech






Wieża telekomunikacyjna z platformą widokową i restauracją na wysokości 125 m. w Mannheim (Niemcy)



     Kiedy ja dreptałam po Parku Oliwskim w Gdańsku, mąż mój dreptał po Mannheim w Niemczech. Każde z nas wykorzystywało swój czas wolny od obowiązków: ja - domowych, on - zawodowych. Jestem z niego bardzo dumna, bo zamiast przesiedzieć pauzę kierowcy w samochodzie, poszedł zwiedzać miasto. Zrobił ponad 20 000 kroków i zdecydowanie mniej zdjęć☺️. Z racji pracy, często tak jest, że każde z nas przebywa w danym momencie gdzie indziej i w pojedynkę urządza sobie małe podróżnicze wypady. No cóż, życie:( Adam żartował, że będzie stopniował moją ciekawość, co do Mannheim i zdjęcia puszcza mi partiami. Jako pierwsze dostałam fotki z panoramą miasta, zrobione z wieży widokowej. Cyknięte są przez szybę, więc ich jakość jest trochę gorsza. Mannheim to drugie co do wielkości miasto położone w Badenii-Wirtembergii, czyli w południowej krainie Niemiec. Leży u ujścia rzeki Neckar do Renu. Z internetowych opisów tej miejscowości wynika, że stanowi ono nie lada gratkę dla zwiedzających. Unikalna jest przede wszystkim jego zabudowa. Do Mannheim przylgnęła nazwa kwadratowego miasta, bo składa się ono ze 144 pól podzielonych prostopadłymi ulicami. Znajduje się tu drugi największy pałac barokowy w Europie, zwany Zamkiem w Mannheim. Jego część użytkowana jest obecnie jako uniwersytet, a dla zwiedzających udostępniono centralny fragment pałacu. W północnym skrzydle zamku mieści się zabytkowa kaplica z okresu baroku z freskami Cosmasa Damiana Asama. Drugą najczęściej wymienianą atrakcją Mannheim jest Park Luizy Luisenpark, założony dla córki cesarza Wilhelma I na przełomie XIX i XX wieku. Kompleks ten ma 42 hektary, a ciekawostką są mieszkańcy parku - różowe flamingi. Internet zachęca też do zobaczenia barokowej wieży ciśnień z piaskowca, kościoła jezuitów, term miejskich i planetarium. No tak, do zapoznania się z ofertą Mannheim potrzeba dużo więcej, aniżeli 20 000 kroków i kilku wolnych godzin. Wiem, że Adam zwiedził Muzeum Techniki, dotarł też do fontann, które niestety o tej porze roku są już nieczynne. Zdjęcia z tych miejsc zapewne jutro. Ogólnie miasto bardzo mu się podobało i planuje kiedyś zobaczyć te atrakcje, które ominął tym razem. Tymczasem dobrej nocki Sosenkowcy, my zmykamy się wykasłać, wysmarkać, wysmarować i wyspać. Od jutra zamierzamy być zdrowi, bo musimy być zwarci i gotowi na wyczekanych gości w weekend☺️Buziaki. 




Adam, widzę Twoje odbicie w szybie☺️