czwartek, 28 lutego 2019

W tłusty czwartek nie o pączkach





Dzień dobry. Witajcie ☺️
Dzień zaczął się naprawdę pięknie. Różowo :) Niech w tej kolorystyce upłynie nam dzisiaj do końca :)




☼☼☼
    Zaczynamy dzisiejsze sosenkowe spotkanie zdjęciami zwierząt, nie inaczej (choć nie będą to same sarny, jak to mam ostatnio w zwyczaju :) Adam dorzucił coś extra :) PS Choć sarny nadal lubię najbardziej :) 


    Ja latam z aparatem za sarnami ☺️, Miśka za mną ☺️, a Adam podesłał mi wczoraj zdjęcia z ptactwem, które jak się domyślam, podróżowało z nim kilka dni temu promem ☺️.







☼☼☼
    No to nieźle. Przeczytałam wieczorem na facebooku, że ktoś widział wczoraj trzy wilki w lesie, po którym tak często spacerujemy. Do tej pory mieliśmy przyjemność spotkać tam tylko sarny i jelenie, ale wilki? 




   Na podstawie tych zdjęć  mogę uczyć Igora prostych równoległych i prostych prostopadłych, które ostatnio przerabia z matematyki. Zamiast siedzieć nad kartką z linijką, zawsze możemy pójść na edukacyjny spacer ☺️



☼☼☼
    Adam lubi wynajdować ciekawe znaki drogowe. W ogóle bardzo zwraca na nie uwagę. Zdjęcie poniżej podesłał mi razem z fotkami ptaków. To o nas, że tak spytam ☺️?



PS Wiecie, że dokładnie 100 lat temu - 28 lutego 1919r. - wprowadzono nazwę złoty jako określenie jednostki monetarnej waluty polskiej. Zatem Moi Drodzy, niech Nam się te złotówki rozmnażają przez pączkowanie, dziś w ten tłusty czwartek i każdy inny dzień ☺ Żebyśmy ich mieli na pę(ą)czki ☺️.






środa, 27 lutego 2019

W raju, tyle że Ptasim





     Niedzielną wycieczkę po Sobieszewie rozpoczęliśmy od Ptasiego Raju. Pisałam Wam o tym rezerwacie tutaj. Później pospacerowaliśmy nadbrzeżem Martwej Wisły, a na koniec trafiliśmy na plażę. LAS-RZEKA-MORZE. Tak minęły nam prawie 3 godziny. Kiedy rankiem zaproponowałam dzieciakom ten wypad, spojrzały na mnie z pytaniem (wypowiedzianym głośno) Ale czemu do Ptasiego Raju? Uśmiechnęłam się i mówię Bo to raj i dodałam po chwili To nic, że ptasi, ale raj. Na niedzielę akurat. I tak to z nami jest. Lubimy się powłóczyć, gdzieś pojechać, coś zobaczyć. Przyznaję, że rodzinka ma już dosyć wypadów do lasu i nad morze, ale to ja nadal mam leśno-morskiego wkręta i trochę ich przymuszam☺️Oni z chęcią obraliby już inny kierunek wspólnych wyjazdów i tak też w najbliższym czasie będzie (las zaraz odpadnie, ze względu na kleszcze i żmije). Zgodę Miśki na wszystkie włóczęgi mam zawsze, bo jest jeszcze za mała i dyskutować nie potrafi (z przyczyn oczywistych również - wiecie, na razie tylko mama, tata, no, am). Michalina jest mega szczęśliwa, kiedy widzi zamieszanie w wiatrołapie, to dla niej znak, że wychodzimy. Biegiem przynosi swoje buty, bo to też taki mały człek wędrowny :) Wczoraj na przykład przy okazji krótkiej przejażdżki nad okoliczne jezioro, nie obeszło się bez małego spaceru po ulubionej żwirówce - leśnej ścieżce w pobliskim nadleśnictwie. Takie wypady zabierają trochę czasu z codziennego rozkładu dnia, ale trudno. Kiedy słońce przyświeci mocniej za oknem, nie chce się (szczególnie mi) siedzieć w domu i szukam(-y) pretekstu (albo też nie), żeby się z tego domu urwać, choćby na trochę. Cierpią na tym codzienne obowiązki, które podobnie jak ja, są daleko w lesie :)
     







 

 

  

dla zainteresowanych kilka zdjęć z teorią :)









wtorek, 26 lutego 2019

Przeplataniec morza z jeziorem :)





    Dzisiaj taki wpis przeplatany. Niebiesko-beżowy z kroplą prawie wiosennej zieleni. Zdjęcia znad morza mam z niedzieli, a nad jezioro wybrałam się dzisiaj, bo te akurat jest blisko. Pozwólcie, że pod każdą parą zdjęć umieszczę fragmenty cytatu z książki Katarzyny Michalak "Trzy życzenia", które to fragmenty złożą się na końcu w całą sentencję. Książka jest super. Zarwałam noc, ale przeczytałam od pierwszego do ostatniego słowa. Często tak mam :)




Na świecie mnóstwo jest

❊❊❊



małych zakamarków szczęścia -

❊❊❊



promyk słońca,

❊❊❊



śmiech dziecka,

❊❊❊



dotyk kochanej dłoni -

❊❊❊



trzeba tylko

❊❊❊



do nich

 ❊❊❊



zbłądzić.

❊❊❊




Na świecie mnóstwo jest małych zakamarków szczęścia -
promyk słońca, śmiech dziecka, dotyk kochanej dłoni - trzeba
tylko do nich zbłądzić.

Katarzyna Michalak "Trzy życzenia"
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2018, rozdz. III, s. 26