czwartek, 6 sierpnia 2015

DALEJ W TEMACIE KŁOSKA
z kurką i gąską w tle:)


     Pogoda na żniwa jak zamówiona, chociaż usłyszałam dzisiaj, że gdy w pierwszym tygodniu sierpnia spieka, zima ciężka, śnieżna i długa nas czeka. To już mniej fajnie. Koszenie rzepaku trwa, ziarnko do ziarnka i powstaje coraz dorodniejszy stosik. Zobaczcie sami, magazyn pęcznieje.


      Za chwilę przyjdzie pora na kolejne zboża. Na razie stoją jeszcze na polu i czekają na swoją kolej. Pszenica już prawie gotowa, inne też słonko dogrzewa.
                              



       Tknięta impulsem "poczyniłam" słoikowe" dekoracje, z pszenicą i pszenżytem w roli głównej. Ziarka w słoikach są z zeszłego roku (do obu nasypałam ziaren pszenicy). Kłoski już tegoroczne. 


Która to pszenica, a które to pszenżyto? Ja wiem.
 
                                  pszenica                                                       pszenżyto

 

 

Ostatecznie znalazły swoje miejsce na parapecie.

Żeby sąsiednie okno nie było puste, na szybko powstał drugi stroik.


           Z informacji ważnych:) nasza kura w tajemnicy wysiedziała 8 jajek. Otwieramy dzisiaj rano drzwi kurnika, a tu małe biegające kuleczki. Są przeurocze. Nowa drużyna rośnie.
  




Co na to gęsi?




        Po męczącym, bądź co bądź dniu, pojechałam rowerem powłóczyć się po okolicy. W niektóre miejsca nie zapuszczałam się już dawno. Zapomniałam, jak tu jest pięknie. Pojutrze wyjeżdżamy z Mazur. Będę tęsknić bardzo, właśnie za tym, co poniżej i powyżej i za moimi, którzy tu mieszkają.


  

  

   

   

   

   

   

  

  

Do usłyszenia, kochani @

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)