niedziela, 10 marca 2019

Jak przypadkiem zostać poszukiwaczem na minut kilka




    Jak już wspomniałam wczoraj, po zobaczeniu śluzy pojechałam nad morze. Zimno było i padało okropnie, ale mimo tak paskudnej pogody ludzie oblegli plażę w poszukiwaniu bursztynu. Silny wiatr, wiejący poprzedniego dnia, zostawił na brzegu sporo patyków, wodorostów i innych dziwniejszych rzeczy. Nie wiem, czy ktoś miał szczęście i znalazł tak pożądane morskie złoto. Przeszłam i ja kawałkiem plaży, z tym że z aparatem i w poszukiwaniu ciekawych ujęć. Kilka zdjęć udało mi się zrobić, choć szczerze mówiąc (pisząc:) marzyłam już tylko o gorącej herbacie. Nic nie znalazłam :) niestety :( choć prawa ręka swędziała mnie tego dnia :) ale nie na bursztyn widocznie :)



















A tutaj wspomniana wczoraj wieża ciśnień "Kazimierz"








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)