niedziela, 17 marca 2019

Czemu jutro już poniedziałek?





     Kolejna niedziela i kolejny wypad nad morze, ale tym razem w okrojonym składzie. Brakowało dzisiaj Oli, którą niestety zmogła choroba. Trzymaliśmy się dzielnie cały sezon grypowy, a teraz u progu wiosny - pierwsza poległa Ola i mam ogromną nadzieję!!!, że nikt więcej nie zachoruje. Podczas gdy starsza bidula leżała obłożona chusteczkami, termometrem, lekami :( z resztą rodzinnej załogi pojechałam tradycyjnie już do Sobieszewa. Stwierdziłam, że kiedy, jak kiedy, ale w tej sytuacji, świeże morskie powietrze na pewno na nas dobrze zadziała. Co dalej, zobaczymy. 



 
















Ostatnie zdjęcie jest Igorka :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)