Witajcie Moi Drodzy. Dni płyną nam teraz wolno i spokojnie. Mam nadzieję, że ten stan będzie trwał, trwał i ... trwał. Dobrze jest, jak jest i zaklinam rzeczywistość, by błoga monotonia stała się codziennością. Zrywy i porywy są nam na tę chwilę niepotrzebne. Zwyczajność i brak zmian też są fajne.
#
25 listopad, sobota, poranek
#
26 listopad, niedziela
#
W niedzielne popołudnie - koktajl z mango i mini chałeczki (wyrób własny :)
Igor chce próbować nowych smaków, więc testujemy razem z nim różne zagraniczne owoce.
Co go naszło nie wiemy. W ogóle ma ostatnio wilczy apetyt, ale i rośnie chłopak w tempie ekspresowym.
Podaję Wam dwa przepisy.
Może zechcecie wypróbować.
📌
#
Do zobaczenia w Lubianie.
シ
Podaję Wam dwa przepisy.
Może zechcecie wypróbować.
📌
1 INDYK W PRZYPRAWACH
na 1 kg mięsa (najlepiej udziec)
➝ 5 ząbków czosnku
➝ 2 łyżeczki soli
➝ 2 łyżeczki musztardy
➝ 2 łyżeczki miodu
➝ 1 łyżeczka papryki słodkiej
➝ 1 łyżeczka papryki ostrej
➝ 1/2 szklanki oleju
➝ 5 śliwek suszonych
➝ sok z 1/2 cytryny
Czosnek rozgnieść praską i wymieszać z solą. Dodać pokrojone w kostkę śliwki, musztardę, miód sok z cytryny, paprykę i olej. Wymieszać. Do miski na dno wylać część marynaty, włożyć mięso, polać je resztą marynaty. Włożyć na 24 godziny do lodówki. Piec w temperaturze 180-190 stopni. Robiłam - nam smakowało. Kolejnym razem dorzucę do marynaty trochę startego imbiru. Nie wiem, czy nie zepsuję smaku, ale spróbuję.
2 KARKÓWKA Z SOKIEM Z ANANASA I ŻURAWINĄ
Karkówkę pokroić w grubsze plastry, które następnie trzeba posolić, popieprzyć, posypać papryką. Podsmażyć z obu stron na gorącym tłuszczu. Do naczynia żaroodpornego wlać trochę oleju na dno. Pokroić białą część pora w krążki i wyłożyć nim dno naczynia. Na to ułożyć podsmażoną karkówkę. Mięso posypać żurawiną i podlać 1/2 lub 3/4 szklanki soku z ananasa. Piec w temperaturze 180-190 stopni przez ok. 1,5 godziny. Z tego przepisu jeszcze nie korzystałam. Mam zamiar zrobić tę karkówkę na święta.
#
Spacerujemy z Misią sporo, dzisiaj zmarzliśmy nieco i mam nadzieję, że nie skończy się to katarem.
Fotografuję podczas spacerów. Często tylko spojrzeniem, czasami aparatem :)
Staram się szukać dookoła obrazów, które można ująć w konkretny kadr.
Dużo zatrzymuję w pamięci.
Do zobaczenia w Lubianie.
シ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarze :-)