środa, 2 października 2019

Elbląg





     Niedzielne popołudnie spędziliśmy w Elblągu, a dokładnie na jego Starym Mieście. Nie jest to taka Starówka, jak na przykład w Gdańsku. Tu większość zabudowy jest tak naprawdę młoda. Poza ocalałymi zabytkami, pozostałe budynki powstały w wyniku prowadzonej od lat 80-tych XX w. odbudowy. Jak wyczytałam w ulotce promującej Elbląg, nowe kamienice budowane są na obrysach fundamentów dawnych kamienic, nawiązują też do ich kształtów. Całość fajnie współgra, a nowe tworzy klimat dla starego. Byliśmy w Elblągu kilkanaście lat temu i pamiętam, że wtedy to historyczne centrum miasta jakoś nas nie urzekło. Teraz było inaczej i naprawdę sympatycznie spędziliśmy tu czas. Zapewne latem starówka tętni turystycznym życiem, bo w tę ostatnią wrześniową niedzielę było tu spokojnie i sennie, ale my tak akurat wolimy. Zapraszamy Was na spacer po elbląskim Starym Mieście z krótkim opisem co i jak.


~

  • Mamy lekkiego świrka na punkcie ciekawych elewacji, drzwi i zdobień. Potrafimy zatrzymać się, bo wypatrzyliśmy na przykład niebieskie drzwi z fantazyjną klamką. Specjalistą w wynajdywaniu różnych detali jest u nas Adam. Zdecydowanie lepszy z niego wzrokowiec aniżeli ze mnie. Zdjęć budynków, interesujących z naszego punktu widzenia, zrobiliśmy na elbląskiej Starówce sporo, ale nie chcemy Was tu nimi zasypać, więc tylko cztery fotki dla ogólnego obrazu.


 

 


  • Ścieżka kościelna z XIII w. to klimatyczny przesmyk między kamienicami. Pamiętam, że mówił o nim pan Tomasz Bednarek w poświęconym miastu Elbląg odcinku "Zakochaj się w Polsce". Do obecnych czasów zachował się tylko fragment tego traktu. W średniowieczu łączył  on wszystkie kościoły Starego Miasta. 



 

 

 


  • Tuż obok ścieżki kościelnej znajduje się najważniejsza budowla sakralna Elbląga - Katedra pw. św. Mikołaja. Wieża tej katedry ma wysokość 97 m. i nadaje majestatu panoramie miasta. My z Igorem weszliśmy na punkt widokowy, znajdujący się na 68 m. wieży, pokonując bodajże 366 schodów. Krótka historia katedry na jednym ze zdjęć.






  • Włóczęga to nasze drugie nazwisko (żartuję☺️), ale fakt - lubimy plątać się po nieznanych miejscach, więc i tu zajrzeliśmy w niejedną uliczkę. Kilka spojrzeń na elbląską Starówkę↓zarejestrowanych przez nasz aparat.








~



  • Brama Targowa z XIVw. - stanowiła ona w przeszłości fragment umocnień miejskich. Dzisiaj pełni rolę punktu widokowego. Zauważycie na jednym ze zdjęć fragment torów. Kiedyś biegła tu linia tramwajowa.




  • W budynku bramy znajduje się informacja turystyczna i niewielki sklepik z pamiątkami. My schodząc z punktu widokowego, znajdującego się w tym obiekcie, zakupiliśmy oczywiście magnes (no dobra, dwa☺️) i breloczek. Tak jak my oblepiamy lodówkę tymi niewielkimi obrazkami, tak Igor gromadzi wisiory z odwiedzanych miejsc.







 




  • Tuż przy Bramie targowej stoi Piekarczyk. Posąg młodzieńca znajduje się tu na pamiątkę czynu, którego dokonał. Według legendy chłopiec uratował miasto przed najazdem Krzyżaków, przecinając swoją piekarską łopatą liny mocujące wrota do miasta.


 


~



  • Wychodząc z Bramy Targowej, skręciliśmy w kierunku parku. Nie zaszliśmy daleko, ponieważ ugrzęźliśmy w ... kasztanach. Kieszenie były ciężkie☺️. Do przestrzennych rzeźb, porozmieszczanych w różnych częściach miasta, niestety nie dotarliśmy.




  • Jeszcze kilka kadrów ze Starówki: katedralna wieża i hotel w dawnym Domu Królów. 







  • No i zaczynamy z Igorem marsz w górę, ale widoki rozpościerające się z punktu widokowego Katedry, były warte wylanego potu☺️.


 

 





  • Musieliśmy uzupełnić spalone kalorie☺️. Przyznaję, że zaledwie zerknęliśmy na Elbląg, żeby go poznać trzeba spędzić w tym mieście zdecydowanie więcej czasu. Może jeszcze kiedyś zawędrujemy w te okolice, bo atrakcji jest tu zdecydowanie więcej aniżeli my zdołaliśmy ogarnąć w trzy godziny.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)