niedziela, 24 lutego 2019

Pełnia, sarny i łabędzie z goździkiem w wazonie





     Witajcie, dzisiaj kilka zdjęć z ostatnich dni. Taki typowy foto-zlepek-post: kwiaty, niebo i oczywiście sarny, a jakże. Od jutra pomęczę Was trochę zdjęciami z Sobieszewa, od którego jesteśmy już chyba odrobinę uzależnieni. Wspaniale się tam spaceruje, zarówno po plaży, jak i rezerwacie przyrody. My jak nie po lesie, to plaży, no cóż :))) Taka z nas rodzinka :))) Pogoda jest tylko strasznie nierówna. W piątek mało nam głów nie pourywało (zmykaliśmy znad wody czym prędzej), a dzisiaj wiosenna sielanka +10 stopni. No, ale jak to mawiano kiedyś, czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuję, ale często oszukuje. Coś jest w tych ludowych mądrościach. Babcia często posługiwała się przysłowiami i kilka w pamięci mi zostało. Do zobaczenia zatem w jutrzejszym wpisie. Zaczniemy od cudnych widoków na sobieszewską Martwą Wisłę, potem pospacerujemy po Ptasim Raju, a na końcu wpadniemy na chwilę na plażę. 



✰✰✰



To samo niebo :))) tylko dzień i pora inna :)))



✰✰✰

     Nic nie poradzę, że lubię to nasze polno-leśne sąsiedztwo. Korzystam z niego, ile się da, a Was zamęczam zdjęciami z miejsc, które zapewne już dobrze kojarzycie. Ostatnio poznaliśmy pana leśniczego z nadleśnictwa, po terenie którego non stop się włóczymy - niezwykle sympatyczny człowiek :) Niedługo to nasze łażenie po lesie się skończy, bo zapewne kleszcze też już zadomowiły się tam na dobre wraz z pierwszym wiosennym ciepłem, a tego dziadostwa to się boję.




✰✰✰

     Tutaj macie pole z poprzedniego postu. Nie mogłam się oprzeć i musiałam zatrzymać się w tym miejscu ponownie, bo lokatorzy na rozlewisku byli dzisiaj inni :)))


Zwróćcie uwagę, że na zdjęciu powyżej stadko kaczek (daleko na polu) szykuje się do sztormu :) na to małe rozlewisko. Zobaczycie to na kolejnej fotce :) Mam mały zasięg w aparacie, więc widać, jak widać :( Dzisiaj na przykład wypatrzyłam po drodze chyba ze dwadzieścia saren stojących nad wodą na jednym z pól, no ale co z tego, swoim aparatem nie byłam w stanie tego uchwycić.

 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)