niedziela, 27 września 2015

ŻEBY WEEKEND TRWAŁ TYDZIEŃ
szczególnie ten mazurski


   Jestem, smakuję każdą chwilę, magazynuję na zapas ... Moje Mazury. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale tu inaczej oddycham, inaczej funkcjonuję, cała jestem inna. Lubię siebie w wersji mazurskiej. Rano o 6-tej szkoda mi było czasu na spanie - w koszuli nocnej, wysokich kaloszach i polarze "wyskoczyłam" na wioskę i z uwieszonym na szyi aparatem cykałam to tu, to tam. A było przepięknie: rześko, mgliście, klimatycznie, w lekkim jeszcze uśpieniu. W czym tkwi magia tego miejsca? Pewnie w tym, że je kocham i nigdy tak naprawdę nie odcięłam 300-kilometrowej pępowiny.


Moje D. wczesnym rankiem



Dobrego tygodnia Wam życzę @ Ew.    


PS
z wakacji
(strasznie lubię tę fotkę)
*********
Zdjęcie zrobiła któraś z Oli koleżanek,
nie wiem która, ale serdecznie dziękuję - jest cudne.


1 komentarz:

  1. Twoje D. i moje B. "W czym tkwi magia tego miejsca?"

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze :-)