czwartek, 2 stycznia 2020

Myśli na zebraniu. Akwedukty w Stańczykach








     Przeglądając fb wpadł mi w oko pewien wpis i choć nie przepadam za facebookowymi "złotymi myślami" jeden konkretny fragment akurat mnie rozśmieszył. Pozwólcie, że go przytoczę: "Ten moment, gdy po szalonej imprezie sylwestrowej orientujesz się, że to już lata 20-te, więc postanawiasz zebrać myśli, ale ani jedna myśl nie przychodzi na zebranie ... ." Dobre, nie? Chcę tylko zaznaczyć, że do lat 20-tych brakuje nam jeszcze jednego roku. Wczoraj zapewne spora grupa osób miała problem z zebraniem myśli, z przyczyn wiadomych☺️. Moje myśli zebrania akurat nie opuściły, no może wyskoczyły tylko na krótką przerwę kawową w pewnym momencie☺️. Gotowa do pracy, zamierzam dzisiaj przygotować post o akweduktach w Stańczykach. Wspominałam Wam o nich w przedostatnim wpisie. Poniżej macie skrócony opis tego ciekawego zabytku znajdującego się na terenie Mazur Garbatych w Puszczy Rominckiej. Informacje dotyczące akweduktów zaczerpnęłam z tablicy informacyjnej, znajdującej się na terenie obiektu. Najpierw przebrniemy przez teorię, a później pokażę Wam zdjęcia, które wyszły nam chyba nie najgorzej.


Mosty kolejowe w Stańczykach wybudowano w latach 1912-1926. Konstrukcja północna powstała w latach 1912-1914, natomiast południowa w latach 1923-1926. Doświadczenia I wojny św. sprawiły, że pojawił się pomysł budowy mostów podwójnych (Doppelbrücke) jako trudniejszych do zniszczenia przez saperów, artylerię dalekosiężną i coraz groźniejsze lotnictwo. Konstrukcje podwójne budowane były również we Francji, Belgii i we Włoszech. Stylistyka zdobień nawiązuje do historycznych form akweduktów południowych - stąd rozpowszechniona nazwa akweduktów Puszczy Rominckiej. Wykonane zostały z żelbetonu. Obie konstrukcje mostowe są pięcioprzęsłowe o równych 15 metrowych łukach¹. Długość ponad 200 metrów, wysokość - 40 metrów (w innych źródłach spotkałam się z informacjami o 36 m albo 36,5 m²). Są to najwyższe mosty w Polsce. Identyczna przeprawa mostowa rozpięta jest nad Bludzią w miejscowości Kiepojcie. Uruchomienie linii kolejowej Gołdap-Żytkiejmy-Gąbin (dzisiaj Gusiew na terenie obwodu kaliningradzkiego³) odbyło się jesienią 1927 roku i nadano mu charakter propagandowy m. in. w celu ograniczenia emigracji zarobkowej ludności Prus Wschodnich w głąb Niemiec, a także chodziło o to, by pokazać sztukę budowniczych i zamożność państwa pruskiego. Wg rozkładu jazdy z 1938 roku na linii Gołdap-Żytkiejmy-Gąbin kursowały 3 pary pociągów na dobę. W sobotę i niedzielę uruchamiano dodatkowo 1 parę. Historia mostów kolejowych linii Gołdap-Żytkiejmy dowodzi ciągłości koncepcji powstania linii kolejowej o nadrzędnym znaczeniu militarnym, przeznaczonej do zgromadzenia i wyekspediowania znacznej ilości wojsk, wychodzących z rejonu Puszczy Rominckiej. W 1915 roku sukces militarny armii niemieckiej oparty był na szybkich manewrach oddziałów przewożonych koleją na tych właśnie terenach. Konstruktorzy wykonali realizacje nowatorskie, wykorzystując potrzeby lobby wojskowego. Związek Radziecki postąpił z tymi liniami tak samo jak Rosja podczas I wojny światowej - rozebrali je saperzy, a materiał wywieźli jako zdobycz wojenną. ... .

❗TEKST W CAŁOŚCI POCHODZI Z TABLICY INFORMACYJNEJ ZNAJDUJĄCEJ SIĘ TUŻ PRZY AKWEDUKTACH W STAŃCZYKACH, MOJE ODSTĘPSTWA OD TEGO ŹRÓDŁA ZAZNACZYŁAM TRZEMA INDEKSAMI.

¹ ze strony www.mazury.info.pl tutaj
² Wikipedia, strona rmf.fm/bajeczna-polska tutaj
³ ze strony eloblog.pl tutaj



A teraz seria zdjęć z mostów i spod mostów☺️przeplatana ciekawostkami↓


Ciekawostka 1
Tory zostały położone tylko na jednym z mostów - północnym. Tylko ten most pełnił swoją kolejową funkcję. W latach 40 XX wieku pociągami towarowymi przewożono na tej trasie m. in. kamienie do budowy głównej kwatery Adolfa Hitlera na Mazurach - Wilczy Szaniec w Gierłoży. O innych  mazurskich bunkrach - w Mamerkach - pisałam Wam TUTAJ. Zerknijcie na ten wpis, bo to też kawał historii naszego kraju.


Po prawej stronie jest most północny, po lewej - południowy. Po torach nie ma już śladu, leży natomiast brukowa kostka.



Ciekawostka 2
Konstruktorami mostów w Stańczykach byli włoscy architekci. Mazurskie budowle przypominają formą rzymskie akwedukty, chociażby te w Pont du Gard we Francji. Mosty w Stańczykach nazywane są Akweduktami Puszczy Rominckiej albo Akweduktami Północy.

 


 



 

 

Ciekawostka 3
Pod budowlami przepływa niewielka rzeczka Błędzianka. Przy ogromnych konstrukcjach jest ona bardzo malutka. Trzeba uważać schodząc pod mosty, bo stopnie są takie "nie pod but".

 

 

 

 

 

Wspomniana rzeczka Błędzianka.

 

Ciekawostka 4
Mosty wykorzystano w filmie "Ryś" Stanisława Tyma.




Ciekawostka 5
Wiadukty w Stańczykach trafiły w prywatne ręce. Wejście na zabytkowy obiekt kosztowało nas 8 zł (bilet normalny) od osoby. Bilet ulgowy jest 3 zł tańszy.


Spojrzenie na mosty w Stańczykach z wieży widokowej zlokalizowanej nieopodal tej niewielkiej wsi.


I sytuacja odwrotna: spojrzenie na wieżę widokową z mostu północnego w Stańczykach.


 

☆☆☆


     I na koniec, tak trochę pół żartem, pół serio😉: pamiątką z tego miejsca jestem dla mojego męża od przeszło 20 lat. Tu właśnie mieliśmy swoją pierwszą randkę, taką "na poważnie". Od tamtego czasu nie byliśmy w Stańczykach, aż do teraz. Rany, ile się przez te lata u nas zmieniło. Wierzyć się nie chce. 


Ostatnie zdjęcie, moje ulubione↓


Do zobaczenia z kolejnego ciekawego miejsca.



PS Dla zainteresowanych wrzucam jeszcze zrzut mapki, na której zaznaczone są inne mosty, znajdujące w okolicach Stańczyk. Dla łowców przygód może to będą przydatne informacje. My do jednego z tych mostów jechaliśmy i prawie dojechaliśmy, ale to już zupełnie odrębna historia.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)