Jesień, a jakby zima. No i dopadło nas przeziębienie. Duże przeziębienie. Na razie u Misieńki, choć czuję, że sznureczkiem pójdzie po wszystkich. Wczorajszy spacer był chyba ostatnim w najbliższych dniach. Czeka nas siedzenie w domu, a tu urodziny dwóch córek za pasem Ech, ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarze :-)