piątek, 17 kwietnia 2020

Codziennik





     Słyszeliście dwa nowe utwory zespołu Enej: "Ostatni raz" i "Kare konie". Dla mnie petarda!!! Są świetne!!! Przyznaję, że wnoszą trochę koloru w tę nietypową i smutną codzienność, w której przyszło nam żyć. Szczególnie słowa piosenki "Ostatni raz" wyznaczę sobie za motto na przyszłość. Niech no tylko wyjdę z domu!!! Dzisiaj Miśka, kiedy zobaczyła przez okno panów drogowców, przybiegła do mnie poruszona Mamo, ludzie, są ludzie, chodź. Misia lubi ludzie. Podobnie było wczoraj, gdy sąsiad wyszedł na podwórze. Byłam bliska płaczu. Miśka uwielbia, kiedy coś się dzieje: wyjazdy na włóczęgę, spacery po lesie i łąkach, huśtawki, zabawy w chowanego w ogrodowych krzakach, wyjścia do Biedronki specjalnie po jajka z psim patrolem.Czuję, że i ją, i mnie, zaczyna uwierać już każdy dzień spędzony w domu. Niech ta karuzela zacznie kręcić się od nowa, bo tobołek obecnej sytuacji powoli nam ciąży:( Rollercoaster to nie musi być, ale chociaż taka karuzela z konikami. Niezawodny Muminek powiedział w jednej ze scen kultowej bajki "Samotność szybko się nudzi!", na co Włóczykij mu odpowiedział "Zdziwiłbyś się jak wielu ją lubi." I to, i to prawda - stwierdzam jednak, że czas, który spędziliśmy sami ze sobą, do pewnego momentu nawet uroczy, mógłby się już skończyć. A jak Wasze nastroje? Co czujecie w związku z totalnym wyhamowaniem? Napiszcie.


 


 



A co to?


Ola zrobiła ślimaczki drożdżowe z czekoladą i cynamonem🐌.



Poza tym u nas owsianka prawie codziennie☺️.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)