Zdjęcia te dzieli grubo ponad tysiąc kilometrów. Te powyżej zostało zrobione w Sopocie, a te ↓ w Holandii.
Zrobiliśmy delikatne przemieszanie w książkach, żeby wygospodarować miejsce dla kolejnych.
Natrafiłam kiedyś na takie słowa w utworze "Doskonała próżnia. Wielkość urojona" Stanisława Lema:
"Książką można czytelnikowi głowę, owszem przemeblować o tyle, o ile jakieś meble już w niej przed lekturą stały."
U nas i w głowie, i pokoju, mebli dostatek☺️. Zagracisko wręcz☺️.
~
Rzuciła nam się w oczy reklama miodów smakowych. Kupiliśmy i nam pasują. Najbardziej z czarną porzeczką i miętą.
W kuchni się dzieje. Najbardziej to chciałabym, żeby zadział się remont, ale póki co - dzieje się kulinarnie.
Sakiewki z fetą i szpinakiem zawsze szybko znikają.
Pierwszy raz zrobiłyśmy z Olą paluchy serowo-szynkowe i powtórzymy przepis przy jakiejś okazji.
Dzisiejsze ciasto z batatów i marchewki niestety nam nie wyszło☹️.