poniedziałek, 29 czerwca 2020

Na klifowym wzgórzu :)







    O Mechelinkach przeczytałam dawno temu u kogoś na instagramie. Wbiłam sobie do głowy tę nazwę z postanowieniem, że trzeba będzie tam kiedyś pojechać. Ponieważ Mechelinki znajdują się tuż przy Rewie, oczywistym było, że musimy zajrzeć i do tej niewielkiej kaszubskiej wsi. W sumie w tym miejscu mogłabym postawić kropkę, gdyż jej nie zwiedziliśmy, chociaż z perspektywy samochodu  zapowiadała się atrakcyjnie. Ludzi było sporo, a ja naczelny cykor☺️, zdecydowałam, że klif będziemy podziwiać z bardziej ustronnego miejsca. Z pomocą mapy Google trafiliśmy na pole biwakowe tuż na skraju lasu, z którego to pola mieliśmy doskonały punkt widokowy na Zatokę Gdańską i wspomniane już miejscowości Mechelinki i Rewę. W Mechelinkach Kępa Oksywska schodzi do Zatoki Puckiej tworząc nader malowniczy klif o wysokości 20-30 metrów. Klif ten ciągnie się od Mechelinek aż do Gdyni-Oksywia. A, Adam, ta zagadkowa budowla, którą widzieliśmy wyłaniającą się z wody kilkaset metrów od brzegu, to ruiny torpedowni w Babich Dołach. Powstała ona w czasie II wojny św. i służyła Niemcom do testowania torped. Po wojnie zniszczono ostatni odcinek molo przy torpedowni, żeby utrudnić dostęp do budynku, a ostatecznie resztki molo wysadzono w powietrze w poł. lat 90-tych XXw. 

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)