poniedziałek, 9 września 2019

Polecam książkę





 


     Przeczytałam kolejną książkę Lucindy Riley. Tym razem to "Dom orchidei". Książka ta, podobnie jak pozostałe tej autorki, poruszyła mnie do głębi, a końcowe zdanie w epilogu wywołało duże wzruszenie. Lucinda Riley kończąc swą opowieść o pianistce, ciężko doświadczonej przez los i próbującej odnaleźć sens życia po śmierci dziecka i męża (choć po kilku miesiącach rozpaczy bohaterka dowie się, że jej mąż żyje) napisała tak: "Podróż, którą odbyłam w ciągu ostatnich dwóch lat - pełna niedoli i radości - była dla mnie cenną lekcją, dzięki której poznałam najważniejszą życiową prawdę. Chwila jest wszystkim, co mamy." Czytając te słowa, pomyślałam, że są bardzo trafione i pięknie spuentowały całą powieść. Opisana w "Domu orchidei" wielowątkowa historia dwóch rodzin ciekawie cofa się w przeszłość do lat II wojny św. i pokazuje, jak zagmatwane scenariusze pisze samo życie, w jakiej skali decyzje jednych wpływają na losy osób nie tylko z najbliższego otoczenia, ale i kolejnych pokoleń. Po raz drugi polecam Wam książkę tej autorki, wcześniej pisałam o "Róży północy". Teraz zaczęłam czytać cykl "Siedem sióstr". Jestem po "Siostrze księżyca" i najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że zarwałam dwie nocki na kilkaset stron, by przewrócić ostatnią kartkę, ale ciekawość co dalej skutecznie przeganiała sen.




   
PS Właśnie zamówiłam dwie kolejne książki tej autorki "Tajemnice zamku" i "Sekret listu", a co tam:) Przeglądając zapowiedzi książkowe na najbliższe tygodnie, wyczytałam, że Janusz Leon Wiśniewski z początkiem października wydaje kontynuację historii miłosnej opisanej w "Samotności w sieci" - "Koniec samotności". Tego autora uwielbiam od zawsze:))))) i niesamowicie cieszę się na tę nowość. Mam wszystkie książki J. L. Wiśniewskiego, oprócz jednej "Na fejsie z moim synem", w sumie to nie wiem dlaczego jej do tej pory nie przeczytałam. A jaka u Was książka aktualnie w czytaniu?







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)