W Toruniu byliśmy bodajże w ferie zimowe, a pojechaliśmy tam w konkretnym celu → PLANETARIUM. O fascynacji Igora kosmosem pisałam już Wam kiedyś i póki co, owa ekscytacja trwa nadal. Jaka była radocha, kiedy nasz syn usłyszał, że wybierają się z klasą na wycieczkę właśnie do Torunia, a jednym z punktów "do zobaczenia" jest planetarium. Na projekcji multimedialnej nie byli, ale obejrzeli wystawę interaktywną, której my z kolei nie widzieliśmy podczas naszego rodzinnego wypadu. Do kosmicznej :) biblioteczki Igora trafiła kilka dni temu nowa książka. Nie, nie zakupiona w planetarium, ale prezent od Igi i cioci Jagody. Mamy już sporo fajnych książek o tematyce kosmosu, o których napiszę Wam kiedy indziej, bo Misieńka dzisiaj szaleje, a wczoraj już zaliczyła bolesny upadek, więc dzisiaj strzegę jej podwójnie. W jutrzejszym poście spotkamy się w Szkocji, gdzie kosmicznie pięknych widoków jest wiele. Na razie trzy zdjęcia z miasta Kopernika, zrobione przez Igorka podczas wspomnianej wycieczki szkolnej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarze :-)