czwartek, 22 października 2015

Życie poza miastem






Życie poza miastem
ma wiele uroku. 
Każdy z naszej rodzinki
ma swój argument: 
czemu wieś :-), a nie miasto :-( 
Czy to się kiedyś zmieni?
Może tak, może nie.
Nie ..., no nie,
 niemożliwe to raczej.
My w mieście ?!
           Nawet brzmi absurdalnie.          



Chociaż dzisiaj w naszym lesie
byłam w iście miastowej kreacji:
botki, jedna z lepszych kiecek, żakiet
(ale właśnie wracałam z miasta - dużego!,
 a wyjazd do miasta = trzeba jakoś wyglądać).
Tak było ładnie, kolorowo,
zachciało mi się fotek,
... i wyjściówki do czyszczenia :)



Las jesienią jest najpiękniejszy,
obłędny wręcz.



Czy takie klimaty (w sensie wiejsko-leśne)
przemawiają do Was?







*******
Konie, pełna fascynacja (WIEŚ 3xTAK!).
Czas sprzed koni? Hmm, ... W sobotę Hubertus.








Dzisiaj pierwszy raz widziałam ziewającego konia.
Śmieszne to było, szkoda, że fotka wyszła zupełnie rozmazana.
A propos ziewania: ups, już zaraz północ, czas spać.
A jutro piątek i ... weekend :-) i ... dużo roboty w domu :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)