Przysiadłam na chwilę na drewnianych schodach przed tarasem i nie ruszając się z tych schodów, obcykałam kilka metrów wokół siebie. Powstał spam kwiatowy, ale przy tej pogodzie (upalnej do granic mojej wytrzymałości) rośliny kwitnąć za długo, to nie będą : ( Każdy skrawek ziemi woła o wodę, a i my skwierczymy już w nagrzanym domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarze :-)