środa, 6 stycznia 2021

Co tam słychać nad zatoką, gdańską oczywiście?

 



Sprawdziliśmy.


WESTERPLATTE
    Byliśmy w niedzielę. Wiatr tak nami potargał, że aż cieplej się na sercu zrobiło:) Tak, tak, dobrze przeczytaliście - na sercu. Potrzebowaliśmy porządnego wietrzenia, przede wszystkim głowy, aby móc w miarę optymistycznym krokiem wejść w ten nowy rok. Ta lokalna wyprawa dobrze nam zrobiła. W akcie desperacji chciałam nawet kupić magnes na jedynym otwartym straganie, żeby tylko jakoś odczarować podróżniczy impas, ale Adam mnie powstrzymał:( Niedowiarek.






SOPOT
    Nasza Ola z kolei we wtorek porzuciła domowe ciepełko i na kilka godzin czmychnęła do Sopotu. Pozazdrościła swoim staruszkom gdańskiego wietrzenia na Westerplatte i wybrała sopocką zawieruchę na molo.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :-)